Kołysanka dla Księżniczki
 
  Strona startowa
  Co można tu znaleźć?
  Słowa Słowa Słowa - debiut Boże Narodzenie 2020
  BajDusie - tomik wydany : kwiecień 2022
  Rozmowa Świąteczna: 21 grudnia 2016
  Bezkres - 10.2020 - wywiad
  Wnet.fm - wywiady MiŚ
  Z Ewangelii do Serca
  From the Gospel to Heart
  Świadectwa z rekolekcji
  => Ostrołęka 26-29.07.2012
  => Falenica 27-30.09.2012
  => Słupsk 1-3.03.2013
  => Szkoła Ducha Świętego 23-26.05.2013
  Dziękuję Duchu Święty
  Malowanie Słowem 23.01.2015
  skrobki 2004 - 2021
  skrobki 1987 - 2002
  Skrobki - opowieści
  Wąż na Jabłoni
  Szamanka i Olivki
  Sewe Songs Book
  Księga gości
  Kontakt
  Zagadki... dla Przedszkolaka
  Prawa Autorskie
Słupsk 1-3.03.2013
„Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” (Galatów 5,1)
 
Szczęść Boże,
W dniach 1-3/3/2013, Boża Łaska zaprowadziła naszą rodzinę na rekolekcje z ojcem Johnem Bashobora, wspaniałym charyzmatykiem z Ugandy.
Były to pierwsze rekolekcje, na których byliśmy razem z naszymi dziećmi, 8 letnim synem i 6 letnią córką.
W czasie tych rekolekcji Pan obdarował nas wspaniałymi łaskami.
 
W sobotę, w środku dnia podeszła do mnie Pani z zespołu uwielbienia, i przedstawiła mi dziewczynę, która miała dla mnie przesłanie. Otrzymała je podczas prowadzenia uwielbienia.
Usiedliśmy a ja usłyszałem od Niej słowa z Księgi Izajasza 58,11 :
Pan cię zawsze prowadzić będzie,
nasyci duszę twoją na pustkowiach.
Odmłodzi twoje kości,
tak że będziesz jak zroszony ogród
i jak źródło wody, co się nie wyczerpie.
 
W przesłaniu usłyszałem, że cała księga Izajasza 58 jest dla mnie przesłaniem, ale ten wers w szczególności. Że powinienem głosić Słowo Boże, bo je rozumiem kiedy je czytam. Że powinienem je tłumaczyć dzieciom.
 
W tym samym czasie do mojej żony podeszła starsza pani, i poprosiła ją, żeby mnie poprosiła, abym się za tą panią pomodlił, bo w poniedziałek idzie do szpitala.
 
Tego samego dnia wieczorem, podszedł do mnie chłopak z zespołu uwielbienia, i przekazał mi kolejne przesłanie: „Widziałem jak Pan idzie smutny przez pustynię. Na niej spotyka Pan Jezusa Chrystusa i obaj zaczynacie się uśmiechać.”
 
Było to dla mnie bardzo głębokie przeżycia.
 
Przez całe rekolekcje, podczas każdej adoracji Najświętszego Sakramentu doświadczyłem obecności Duch Święty poprzez drżenie rąk. Ręce drżały mi także podczas modlitw o uzdrowienie. Kiedy oj. John wymieniał z jakich chorób są osoby uzdrawiane, ręce drżały mi coraz bardziej, a kiedy się tylko modlił mniej. Był to dla mnie wspaniały znak obecności Ducha Świętego, zupełnie jak w słowach pieśni: Poruszaj się Duchu Święty w Nas.
 
W niedzielę, moja żona natchniona przez Ducha Świętego przypomniała sobie grzech, który wymagał sakramentu pojednania. Stanęła więc z innymi osobami oczekującymi na sakrament spowiedzi. Przed nią stała gorliwie modląca się kobieta. Kobieta ta skończywszy modlitwę podziękowała i wyszła z kolejki, stwierdzając, że już nie potrzebuje.
Ojciec John poprosił, aby nałożyć ręce na osobę obok siebie. Moja żona Kasia położyła rękę na kimś kto stał za nią. Kiedy spostrzegła, że niektórzy trzymają dłonie na dwóch osobach, położyła rękę na głowie dziewczyny, która stała przed nią i trzymała rękę na głowie Kasi. Ojciec John zaczął prowadzić modlitwę o uzdrowienie. Kiedy ojciec John wspomniał o osobach uzdrowionych z niepłodności, tej dziewczynie zadrżała ręka. Kasia pomyślała, że coś jest nie tak, bo przecież jest w ciąży. A wtedy dziewczyna, której ręka zadrżała na Kasi głowie spojrzała na nią i zadała pytanie: Przepraszam, czy pani jest może w stanie błogosławionym?
Tak - odpowiedziała Kasia.
Bo ja właśnie został uzdrowiona z niepłodności – odpowiedziała ta dziewczyna.
I zaczęły rozmawiać. O tym, jak obie miały takie same myśli zanim przyszły do spowiedzi: „Przypomniał mi się grzech. Ale tyle ludzi… nie zdążę przed komunią… kiedy indziej się wyspowiadam… ale to nie mogę przyjąć komunii..” Jak Duch Święty, zadecydował, że mają się spotkać dokładnie wtedy, w tej kolejce, aby obie mogły doświadczyć cudu.
 
Podczas rozesłania Ducha Świętego przez nałożenie rąk, zostaliśmy obdarowani Spoczynkiem w Duchu Świętym. Nasza dzieci obawiały się upadku, więc nie doznały spoczynku. Kornelia stwierdziła: „Mamo, jak to dobrze, że ja nie upadłam”
„A Klaudia upadła” – odpowiedziała Kasia wskazując na swój brzuch.
 
Potem zespół uwielbienia zaprosił dzieci na scenę do wspólnego Wielbienia Pana. Szymon i Kornelia pobiegli na scenę i tańczyli ze wszystkimi. W pewnym momencie dziewczyna z zespołu zabrała ich na bok i zaczęła z nimi rozmawiać. Potem rozłożyła Kornelii ręce i położywszy rękę na jej ramieniu zaczęła się modlić. Kornelia zachwiała się raz, drugi, trzeci…. i „upadła”. Patrząc jak nasza córka doznaje Mocy Ducha Świętego poprzez Spoczynek w Duchu Świętym, płakałem ze szczęścia.
 
Dopiero w domu Kornelia zaczęła opowiadać, że dziewczyna z zespołu spytała ich oboje, czy mają Dar Języków. Odparli że nie mają. Wtedy ta dziewczyna jej powiedziała że się nad nią pomodli.
 
Kolejnego dnia Kornelia powiedziała co przeżyła podczas Spoczynku w Duchu Świętym: „Pan Jezus ma taki piękny głos. Powiedział mi, abym starała się być grzeczniejsza, że jak czegoś nie umiem to mogę policzyć na palcach, i żebym sprzątała swój pokój.”
 
Chwała Panu za te wszystkie łaski , którymi nas obdarował podczas tych rekolekcji.
 
Takie samo drżenie rąk, jak to na rekolekcjach odczuwałem później podczas każdej Drogi Krzyżowej, od Stacji XI: Pan Jezus zostaje przybity do Krzyża, aż do Stacji XIV: Pan Jezus zostaje złożony do grobu.
 
Dziękuję Ci Panie, za to, że prowadzisz naszą rodzinę.
Amen.
 
Seweryn Topczewski

czas....  
   
Stronę odwiedziło już 39106 odwiedzający (71239 wejścia) :)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja